lip 24 2003

Upadek


Komentarze: 10

Dziś padł cień na moją osobowość casanovy.

Po treningu i zakończeniu misji "Prezent dla Tygryski", trochę się nudziłem i nie miałem pomysłu na dalszy ciąg dnia. Natchnęła mnie Tygryska, wysyłając SMSa z zapytaniem co u Karoliny. Na prowincjonalnego Casanovę działa to jak płachta na byka, więc szybko wykąpałem się, użyłem antyperspirantu, ogoliłem się, wyperfumowałem. W skrócie--> doprowadziłem się do takiego stanu, że Karolina nie miałaby żadnych szans i oczywiście uległaby mojej boskości.

Dryń dryn.
Karolina: Słucham.
Ja: Cześć. Tak sobie pomyślałem, taka fajna pogoda i w ogóle, może byśmy wyskoczyli gdzieś na rowerach.
Karolina: Nie. Jakoś nie mam ochoty. Nie obrażaj się ale jestem troszkę zmęczona.
Ja: No dobra rozumiem, cześć.
Karolina: Pa.

Nie rozumiem, czyżbym był mniej atrakcyjny. Przecież w horoskopie pisało że mam być tak atrakcyjny że nikt się nie oprze. Na pocieszenie, a raczej dobicie, dostałem list miłosny od Idei--> 49zł

boski_apollo : :
25 lipca 2003, 22:56
hmmm byłeś zbyt pewny siebie od razu szykując się na radkę :)))) to chyba Cię najbardziej ubodło...że któraś Ci się oparła...i co Ty teraz zrobisz??
25 lipca 2003, 19:04
jestes kurna taki strasznie madry i tak sie rospiujesz komentujac blog moj i mojej siostry a sam soba reprezentujesz jedno wielkie gowno. taka casanova to u mnie by nie przeszla.nie lubie takich typu: kazda dziewczyna bedzie moja. powinienes zmienic ksywe na Glupi_Idiota. nie wchodz wiecej na mojego bloga.
peace
24 lipca 2003, 22:20
to zeby zadzwonic trzeba sie najpierw umyc, ogolic itp. bo ja to myslalam ze trzeba to robic codziennie nie tylko przed wykonaniem telefonu :)
A.
24 lipca 2003, 21:55
wykapales sie, ogoliles itp tylko po to, że by zadzwonic???
nie no w sumie ja wczoraj przezd wieczornym telefonem M. planowalam sie wykapac, zmyc makijaz, przebrac w piazmke i polzyc do lozka.. ale niestety kiedy zmierzalam do lazienki zadzwonil..plany spalily na panewce..:oP
24 lipca 2003, 21:51
zdecydowanie z minuty na minute zmienia sie gust kobitek wiec musisz byc baaaaaardzo mobilny i elastyczny zeby nadazyc;)) to pewnie dlatego, zostales w tyle to i ona miala Cie w tyle:))))
24 lipca 2003, 21:11
no, no, no po takim czymś nie ruszyła tułka i nie wyszła???!!! Oj jojoj! Kadencja Casonowy kiedyś się skończy....
24 lipca 2003, 20:08
Może Cię to czegoś o kobietach nauczy? :PPP Ah, ta Idea... spełnia marzenia:PPP
24 lipca 2003, 20:03
baby sa marudne jednak hehe
24 lipca 2003, 19:31
...nie upadaj na duchu ... może źle się czuła ..... z kobietami różnie bywa .....;)mój list miłosny opiewa na 360 złotych ... i z pocieszeniem ma to mało wspólnego:) ....
24 lipca 2003, 19:29
starzejesz sie;)))))))

Dodaj komentarz