Komentarze: 5
Wczoraj przez cały dzień nie miałem internetu. Czy Ci bezduszni dostawcy nie wiedzą, że bez niego czuję się, jak sinol bez alpagi, a moje życie traci sens. Pewnie wy też byliście zawiedzeni, bo nie mogłem pisać swojego bloga, którego tak uwielbiacie:)). Na szczęście szalała burza, więc chociaż mogłem sobie polatać po deszczu, wyjątkowo w ubraniu.
Niestety, poraz kolejny w niedługim okresie czuję się samotny. Bo moja Tygryska niestety wyjechała. Podczas jej nieobecności postawiłem sobie 3 zadania:
1. Nie przespać się z żadną inną(obiecałem:))
2. Wymyśleć jakiś fajny prezent urodzinowy dla Tygryski(ma 23 lipca).
3. Nadrobić zaległości w szkole.
Z punktem 1 i 3 mam zamiar poradzić sobie sam. Co do 2 zwracam się z pytaniem do moich kobiecych czytelniczek. Co byście chciały dostać od swojego Tygrysa:))))??